Kolejny z serii rysunków opowiadających w luźny sposób o podróżowaniu. Nie tyle o przemieszczaniu się
i przygodach etc., etc.

Odsyłam do pierwszego rysunku.

Pierwszą „nerkę” kupiła mi mama, w Paryżu, w 1991 roku.
Chodziłem z nią rzadko, bo już wtedy stawałą sie atrybutem parkingowego albo cinkciarza.
Teraz „nerki” wróciły, sa modne. Mam czerwoną, synowi kupiłem z wrozkiem dżunglowym.
Ciekawe czy wrócą tzw. peredastki?

Dobry papier foramtu B1, flamastry akrylowe, atrament, piórko, folia fluorescencyjna, pieczątka autorska /
good papier, B1, acrilic markers, ink,
fluorescent self-adhesive foil,self-designed stamp

2019, popołudniami / afternoons

 

 

reprodukcja fotograficzna rysunku / photo – Grzegorz Izdebski